Święta, święta i po świętach…

Ach ten magiczny czas

Weihnachtsmarkt, czyli mała wioska Mikołaja

Zdaję sobie doskonałe sprawę, że święta już dawno za nami. Jednak kto nie chciałby żeby trwały cały rok? W tym wpisie chcę opowiedzieć o mojej wycieczce na bożonarodzeniowy jarmark w Berlinie. Zawsze marzyłam, żeby zobaczyć Weihnachtsmarkt! Udało mi się osiągnąć cel w 2016 roku. Był to początek grudnia, czyli idealny czas, aby poczuć ten cudowny klimat. Jeśli mam być szczera to na początku poczułam się lekko przytłoczona ilością ozdób, światełek, choinek i innych świątecznych rzeczy. Lecz po chwili przestałam na to zwracać uwagę, a zaczęłam skupiać się na tym co ma do zaoferowania jarmark. Jeśli szukacie prezentu dla bliskich na święta, tutaj go znajdziecie! Jeśli szukacie jakiś świątecznych przekąsek, tutaj kupicie cały worek! Na Weihnachtsmarkt dostaniecie wszystko czego wasza dusza pragnie w święta. Grzane wino? Nie ma problemu. Dla dzieci również nie braknie miejsca. Karuzele, kolejki i słodkości, trzeba dodawać coś więcej? :)
Definitywnie jest to miejsce, które napełnia człowieka duchem świąt. Magię, która unosi się między straganami, czuć jeszcze długo po opuszczeniu Weihnachtsmarkt. Myślę, że jest każdy, choćby nawet osoba, która nie przepada za świętami, poczuje bożonarodzeniowy klimat.

Weihnachtsmarkt

Weihnachtsmarkt

 Święta minęły, czas na Berlin

Oczywiście nie pojechałam do Niemiec dla samego jarmarku. Zawsze chciałam zobaczyć Berlin, dlatego nie obyło się bez zwiedzania. Z racji tego, że to była wycieczka szkolna to odwiedzaliśmy głównie muzea, które nie zawsze są interesujące. Natomiast Muzeum Pergamońskie zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Zwłaszcza zbiory sztuki starożytnej. Nie będę się za dużo o tym rozpisywać, gdyż do muzeum trzeba przyjść i zobaczyć na własne oczy wszystko.

Muzeum Pergamońskie

Muzeum Pergamońskie – rzeźba

Muzeum Pergamońskie - zdjęcia na ścianie

Muzeum Pergamońskie – zdjęcia na ścianie

Muzeum Pergamońskie - rzeźba

Muzeum Pergamońskie – rzeźba

Jeśli miałabym wypowiedzieć się na temat samego Berlina to powiem, że nie jest to miasto dla mnie. Szare i smutne. Możliwe, że okres zimowy tak wpłyną na moją percepcję. Mimo, że święta było czuć na każdym kroku dzięki ozdobą i lampkom dekoracyjnym, to i tak Berlin wydawał się bardzo przygnębiającym miejscem. Nie chcę, żeby ktoś mnie źle zrozumiał, nie twierdzę, że Berlin jest brzydki, ale po prostu nie w moim typie. Mimo wszystko jeśli ktoś by się wahał, czy odwiedzić to miasto czy nie, to nie ma co się wahać tylko lecieć kupować bilety na samolot, pociąg czy autobus :)

Brama Brandenburska

Brama Brandenburska

Święta czy nie, każda pora jest dobra by odwiedzić Berlin

Ten wpis został opublikowany w kategorii Ciekawostki, Podróże i oznaczony tagami , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *